panmisiek prowadzi tutaj blog rowerowy

panmisiek

dzień zamotania

Wtorek, 15 stycznia 2013 | dodano: 16.01.2013

Od rana zaraz po śniadaniu wziąłem się za składanie przedniego koła. Przy użyciu urządzenia do mierzenia naprężenia szprych ustawiłem tak że każda szprycha była naprężona wg wskazania w aukcji na której kupiłem obręcze. Po złożeniu okazało się że koło ma lekkie bicie na boki i w góre dół, więc stwierdziłem że zawiozę do serwisu, tak zrobiłem. Wziąłem kwit i pojechałem do domu. Dzień wcześniej odebrałem tylne koło i niepasowało mi że szprychy są strasznie luźno, po sprawdzeniu tension metrem okazało się że szprychy po przeciwnej stronie zębatki są prawie wogóle nie naprężone. Wniosek dnia był taki, że w tylnym kole też będe musiał podciągnąć szprychy jak należy bo sieroty w serwisie nie dają rady, no i oczywiście jeszcze później dać do wycentrowania za extra 10 funtów od koła. Stwierdziłem że sam sobie wycentruje koła a w dupie mam te serwisy jak mają odwalać lipe. Zamówiłem na ebayu centrownice i pojechałem odebrać koło z serwisu. Może podłapie jakieś kontakty to będę składał koła ludziom w cardiff bo sprzęt już będzie wypasiony do takiej zabawy:)


Kategoria do pracy, po mieście


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!