woda w butach i w rowerze...
-
DST
6.33km
-
Czas
00:17
-
VAVG
22.34km/h
-
Sprzęt Trek Alpha 1000 (Sprzedany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 czerwca 2013 | dodano: 15.06.2013
Do pracy z mega wiatrem w twarz ale to luzik.
Powrót początkowo w lekkim deszczu, który po kilku minutach przerodził się w naprawdę konkretny deszcz by ostatecznie w połowie drogi nastąpiło totalne oberwanie chmury. 200metrów od domu prawie przestało lać, to sie nazywa niefart. Dobrze że cała powrotna droga z wiatrem w plecy bo jak jechałem kilkadziesiąt metrów z bocznym wiatrem to prawie nic nie widziałem tak pizgało.
W domu postawiłem rower w korytarzu żeby woda ściekła w tym czasie wziąłem prysznic. Po prysznicu wziąłem rower z przednim kołem ku górze żeby przetoczyć go przez korytarz to zaczęła się lać z ramy ciurkiem woda przez 10-15 sekund :) Ciekawe którędy woda dostała się do ramy.
Kategoria do pracy, hardcory, po mieście
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!