"płaska" 200ka
-
DST
204.08km
-
Czas
07:07
-
VAVG
28.68km/h
-
VMAX
63.02km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
HRmax
171( 93%)
-
HRavg
144( 78%)
-
Podjazdy
1180m
-
Sprzęt Felt F5C
-
Aktywność Jazda na rowerze
To miał być test czy rzeczywiście kondycja tak mi spadła bo po rzeźni tydzień temu w Parku Brecon byłem zdegustowany.
Wyjazd 10:40
Powrót 18:40 chyba
Pierwsze 50km prawie całkiem płasko (to chyba najbardziej płaski kawałek Anglii:) ) koło 30km jakiś kolator jechał za skuterkiem to skoczyłem i jechałem chwile za nimi ale zwątpiłem jak popatrzyłem na tętno bo to był dopiero początek jazdy a szkoda na wstępie się wypstrykać z sił.
Na 95km robie kilkominutową jedyną przerwe na całej trasie.
Niepotrzebnie wjeżdżałem do Gloucester, miasto jak każde inne nic specjalnego nie widziałem, jedynie co skorzystałem to zachaczyłem o McDonalda.
Jedyny większy podjazd z widokiem na cała zatoke Bristolską kończy się koło 135kmaWidoczek z 135km
© panmisiek
Jedyna fajna rzecz na trasie to zjazd do Monmouth na 145km przypomniał mi troche Passo Aprica.
Od 150km niestety jechałem poboczem ekspresówki, jeszcze na dodatek miałem pojechać inną drogą no ale przegapiłem zjazd i troszke skróciłem trase.
Trasa poza widoczkiem z podjazdu na 135km nieciekawa krajobrazowo.
Kategoria 100km>, 200km>, 30km>, 50km>, solo, ze zdjęciami