panmisiek prowadzi tutaj blog rowerowy

panmisiek

łańcut - warszawa

  • DST 315.39km
  • Teren 0.50km
  • Czas 09:56
  • VAVG 31.75km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Podjazdy 670m
  • Sprzęt FELT Q620 (sprzedany)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 maja 2011 | dodano: 23.05.2011

planowany wyjazd już chyba od lutego czy marca w końcu został wykonany
wyruszyliśmy o 3;10 w składzie Ja, Krzysiek (mungom), Jacek
do godz 5 zimno jak cholera około 12 stopni
poza sandomierzem niewiele było ciekawych miejsc do obejrzenia czasem jakieś kościółki czy coś a tak to jedynie o ile dobrze pamiętam miejscowość Lipsko ma bardzo fajny układ domów, blisko drogi w szeregu i bez płotów ciekawie to wygląda.
od Sandomierza czyli w miejscu gdzie zaczyna się województwo świętokrzyskie aż do granicy z mazowieckim droga idealna zero dziur, natomiast po przekroczeniu tabliczki Mazowieckie inny świat, co chwile znak informujący o tym że przez 5km będą dziury i tak chyba ze 100km:D dziura na dziurze
Kozienice to chyba najgorsze miasto w polsce do jazdy rowerem takich dziur to by się ukraina nie powstrzydziła.

Do Warszawy wjechaliśmy o 15;30 czyli tak jak było planowane

Poza upałem który parzył mi stopy i tyłek mógłbym jechać jeszcze spory kawałek

co do Warszawy to pierwsze co rzuciło się w oczy to brak śmietników w centrum

picie piwa pod pałacem kultury to zdecydowanie nienajlepszy pomysł, monitoring policyjny szybko nas wychaczył i po otwarciu piwa za 10 minut już nas niebiescy spisywali, ale obyło się bez mandatu


3000km w roku zaliczone
300ka zrobiona

U KRZYŚKA NA WPISIE OPIS I ZDJECIA


Kategoria 100km>, w grupie, 200km>, 300km>


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!